Porty Gdańsk i Hamburg dla silniejszej Europy

To spotkanie nie jest pierwszym rozdziałem tej opowieści. Historia współpracy Gdańska i Hamburga sięga czasów średniowiecza, gdy oba miasta należały do Hanzy – potężnego sojuszu kupieckiego, który przez stulecia kształtował handel na Starym Kontynencie. Wtedy, tak jak dziś, siła tkwiła w jedności. Dziś partnerstwo to otwarta platforma do wymiany doświadczeń i wiedzy, z korzyścią dla całego regionu Morza Bałtyckiego.

Nowa geopolityka, nowe wyzwania

Świat stoi u progu nowej ery. Wydarzenia geopolityczne, napięcia międzynarodowe, zmiany klimatyczne i gwałtowne transformacje technologiczne redefiniują zasady funkcjonowania globalnej gospodarki. Szczególną rolę odgrywa tu region Morza Bałtyckiego – nie tylko jako szlak handlowy, ale jako obszar o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa Europy.

Porty takie jak Gdańsk i Hamburg stają się kluczowymi ogniwami regionalnej odporności. To nie tylko miejsca przeładunku towarów, ale też bastiony bezpieczeństwa – wspierające mobilność wojskową NATO, chroniące dostawy energii i żywności, a także zabezpieczające infrastrukturę cyfrową, w tym podmorskie kable internetowe.

Wspólna odpowiedzialność za przyszłość

W dobie, gdy ponad 80 proc. światowego handlu odbywa się drogą morską, porty są czymś więcej niż tylko bramami do świata – są fundamentami globalnych łańcuchów dostaw i gwarantami stabilności. Dlatego tak ważna jest współpraca między nimi. Gdańsk i Hamburg wiedzą, że wspólne działania w zakresie bezpieczeństwa, transformacji energetycznej, automatyzacji i cyfryzacji to nie tylko wybór – to konieczność.

Prezes Dorota Pyć podkreśliła, że otwartość na współpracę, gotowość do dzielenia się doświadczeniami oraz budowanie wspólnych standardów to dziś najważniejsze zadania dla nowoczesnych portów. Wspólne projekty mogą obejmować zarówno zielone inwestycje w infrastrukturę, jak i wymianę danych w czasie rzeczywistym dla usprawnienia logistyki.

Partnerstwo silniejsze niż konkurencja

Choć Port Gdańsk i Port Hamburg wciąż rywalizują na rynku europejskim, ich relacja pokazuje, że konkurencja nie musi oznaczać konfliktu. Wręcz przeciwnie – może być motorem wspólnego rozwoju. Dobrze funkcjonujące, skomunikowane porty tworzą odporne i elastyczne łańcuchy dostaw, które są mniej podatne na kryzysy.

Dziś Gdańsk i Hamburg nie patrzą na siebie jak na rywali, lecz jak na partnerów we wspólnej misji: budowania bezpieczniejszej, zrównoważonej i lepiej zorganizowanej przestrzeni morskiej w Europie.

– Wierzymy, że współpraca między portami to wspólne budowanie bezpiecznej przyszłości. Poprzez otwartość na innowacje, wspólne działania na rzecz transformacji energetycznej i rozwój wspólnych ram bezpieczeństwa – mówi Michał Stupak, menedżer klienta w Porcie Gdańsk.